Książki
Nic nie denerwuje mnie bardziejniż zagięty róg kartki w książce
z biblioteki
kiedy ludzie w końcu
się nauczą
szacunku
do tych wspaniałych
pięknych
monumentalnych przedmiotów
jak książki
czy im nie wstyd
oddawać później tej książki
z widocznymi śladami
użytkowania
przecież to nie jest ich własność
oni tylko korzystają
z dóbr ogółu
te zagięcia
są jak blizny
nie da się ich już
naprawić
blizny zostają
tej osobie która była
skrzywdzona
a nie osobie
krzywdzącej
to niesprawiedliwe
znaczy się książce
nie osobie
tak tak
chodziło mi przecież
o książki
czy czytelnicy w końcu
przestaną zaginać
te kartki?